Geopolityka UE

31 stycznia 2017 o 21:56

napisUnią Europejską targają ostatnio bardzo poważne kryzysy. Najpierw kłopoty z wypłacalnością Grecji, później kryzys gospodarczy w Hiszpanii i we Włoszech. Kolejnym dużym wstrząsem jest niekończąca się fala uchodźców i imigrantów, którzy uciekają z Afryki i Syrii. Rok 2016 nie był łatwy także dla Brytyjczyków, którzy wypowiedzieli się za opuszczeniem Unii Europejskiej. Nie wspominając już o rosnącym zagrożeniu terrorystycznym. Patrząc na rozwój wypadków można powoli spekulować, podejmować próbę przewidzenia, co wydarzy się w 2017 roku. Kto skorzysta na opuszczeniu przez Wielką Brytanię Wspólnoty, kto straci na polityce wewnętrznej Unii?
Wygląda na to, że niejednorodne stanowiska państw członkowskich, rozłamy, wewnętrzne koalicje i porozumienia bardzo osłabiają samą Unię Europejską i dają pole do manewru Rosji. Dlatego wielu ekspertów przewiduje, że rok 2017 będzie rokiem aktywnej polityki rosyjskiej, która będzie próbowała przeforsować wiele ze swoich idei czy planów, w tym znaczne osłabienie Wspólnoty. P1000137Tymczasem rok 2017 to rok wyborczy w Holandii, Francji czy Niemczech. Jak pokazują kolejne sondaże przedwyborcze, nastroje radykalizują się, do głosu dochodzą przedstawiciele środowisk narodowych, panują hasła antyemigracyjne.
W brew pozorom Polska wcale nie musi na tym źle wyjść. Japońscy obserwatorzy sytuacji na scenie europejskiej przekonują, że obecny kryzys, który dotyka Unię można przekształcić w przeziębienie, a nie w stan agonalny. Nawet biorąc pod uwagę wyjście Wielkiej Brytanii z Unii i niepomyślne wyniki wyborów w poszczególnych krajach.
Gdyby udało się przeprowadzić niezbędne reformy, które mogłyby wzmocnić Unię Europejską, osłabiło by to mocarstwowe zapędy Moskwy względem swoich byłych republik, a obecnie członków UE. W przypadku wystąpienia Wielkiej Brytanii z Unii, sama Wspólnota stanie się blokiem kontynentalnym, którego ośrodki zostaną osadzone na Wschodzi i Zachodzie, a także silnym Południem – Włochy, Hiszpania. Nie wydaje się być możliwe, aby sama Unia przekształciła się w Unię Karolińską, bo to są reformy, które bardzo mocno miałyby przeorganizować struktury unijne, czego nie chcą Niemcy.unia-europejska
Trzeba pamiętać, że Unia jest już na tyle duża, rozciągnięta geopolitycznie, że powoli rozmijają się cele bezpieczeństwa postrzegane przez Wschód i Północ a Południe. Kraje jak Grecja czy Włochy nie chcą słyszeć o zagrożeniu ze strony Rosji, natomiast kraje bałtyckie czy Polska nie rozumieją do końca problemu z imigrantami z Afryki i Azji.
Kryzys grecki pokazał dobitnie, że kiedy jest taka potrzeba, to czołowe państwa tzw. Starej Unii potrafią dość skutecznie obejść wszelkie instytucje czy procedury. Tak więc może stać się i tym razem.