unijny szeryf
Budżet Unii Europejskiej to prawdziwe przedsięwzięcie, do którego przykładają się wszystkie kraje członkowskie, a co za tym idzie, ich obywatele. Jest jednak niechlubnym faktem to, że cierpi on przez coroczne milionowe oszustwa podatkowe. Aby temu zapobiegać oraz lepiej wykrywać i likwidować takich nieuczciwych przedsiębiorców, Unia Europejska powołała Traktatem Lizbońskim, Europejskiego Oskarżyciela Publicznego.
Traktat Lizboński podpisany w 2007 roku wszedł w życie w 2009, a Prokuratura Europejska jak nie istniała, tak nadal jej nie ma. Miliony euro wyciekają z unijnego budżetu, a państwa członkowskie zawzięcie dyskutują o zakresie współpracy oraz poziomie podporządkowania się Prokuraturze Europejskiej przez krajowe organy wymiaru sprawiedliwości. Unijni szeryfowie bowiem mieliby na stałe prowadzić aktywną współpracę z wszystkimi krajami członkowskimi. Jak na razie na takie rozwiązanie przystało zaledwie szesnaście krajów członkowskich, w tym Niemcy, Czechy, Belgia czy Francja.
Obecnie prokuratura krajowa działa przy przestępstwach międzynarodowych na zasadzie ad hoc. Zatem nie ma stałej, trwającej ciągle współpracy, jest tylko działanie doraźne. Tymczasem Unia wymyśliła, że aby działać skutecznie, trzeba działać ciągle. Zatem najlepszą formą współpracy będzie stworzenie takiego organu, który nijako będzie narzucać przymus współpracy. Idealnie wpisuje się tu rola Szeryfa Europy. Kiedy dochodzi do współpracy międzynarodowej, polska prokuratura musi uruchomić procedury temu poświęcone, co często zabiera dużo cennego czasu.
I mogłoby się wydawać, że to świetny pomysł. Stworzenie urzędu, który swoim zasięgiem objąłby całą Unię Europejską. Nadane mu kompetencje lepiej chroniłyby budżet unijny niż obecne procedury, a współpraca między krajami i ich poszczególnymi organami byłaby jeszcze ściślejsza. Tymczasem wiele państw członkowskich zgłosiło swoje obawy względem powołania takiego Szeryfa Unijnego. Między innymi była to Polska.
Argumentem koronnym, na który powołuje się polska dyplomacja jest obawa, że taka współpraca, a dokładniej sama instytucja mogłaby zagrażać niezależności prokuratorów krajowych. Powoływanie takiego organu więc trwa już dość długo. Kraje członkowskie nie mogą w tej kwestii znaleźć porozumienia. Podczas marcowego szczytu ustalono, iż powołaniu do życia unijnego Szeryfa stanie się bardziej realne, jeśli co najmniej dziewięć z dwudziestu ośmiu krajów (w tym Wielkiej Brytanii) wyrażą takie zainteresowanie. Za powołaniem opowiedziało się aż szesnaście państw.
Aby Prokuratura Europejska mogła zacząć funkcjonować, niezbędna jest zgoda na powołanie, wydana przez Parlament Europejski.